Hej, hej!
Dzisiaj pora na coś, na co miałam ochotę od dawna, a dostałam przy okazji zakupów w Yves Rocher i muszę przyznać, że bardzo się cieszę z tego :) Z góry powiem, że polubiłam się z tym produktem :)
PŁUKANKA OCTOWA Z MALIN
Powrót do tradycyjnych metod pielęgnacji – płukanka octowa wydobywa naturalny połysk włosów, które lśnią nowym pięknem.
Apetyczny owocowy zapach sprawia, że stosowanie płukanki staje się czystą przyjemnością
Sposób użycia
Do użycia przy ostatnim płukaniu włosów.
Aby włosy były bardziej lśniące, spłukuj Płukankę octową z malin letnią wodą, żeby zamknąć łuski włosów.
Moja opinia:
Kiedy pierwszy raz powąchałam ją, nie byłam pewna, czy zapach mi pasuje, był dziwny. Jednak po nałożeniu na włosy - piękny malinowy zapach. Muszę przyznać, że umilał stosowanie tego produktu :) Pozostawał na włosach po wysuszeniu również :).
Miałam problem ze sposobem użycia - koniec końców nakładałam płukankę na włosy i delikatnie je masowałam, po czym spłukiwałam letnią wodą. Po takim stosowaniu włosy pięknie się błyszczały, mniej plątały, no i ślicznie pachniały :)
Wydajność tej małej w zasadzie buteleczki zaskoczyła mnie, bo starczyła mi na ok. 10 użyć (na włosy tak do talii mniej więcej).
Zdecydowanie będę na tę płukankę polować, szczególnie na promocjach! Nie jest to produkt konieczny w pielęgnacji włosów, bardziej gadżet, niemniej jednak umilający dbanie o włosy :)
To wszystko na dziś!
Trzymajcie się ciepło!
D.
Słyszałam o tej płukance same dobre rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKurcze nigdy w życiu nie używałam płukanek.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
O tej płukance czytałam wiele bardzo pozytywnych opinii, ale obawiam się, że jestem na nią trochę za leniwa ;)
OdpowiedzUsuńJuż mam na nią chrapkę od dłuższego czasu :D
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej firmy . Zaciekawiła mnie ta płukanka chętnie przetestuję .
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
hmm ja ostatnio robię na włosy płukankę z rumianku i cytryny, jakoś nie myślałam nigdy o zakupie takiej płukanki
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś i była fajna ale teraz stawiam na bardziej "domowe" płukanki :)
OdpowiedzUsuńZapisuję na wish-listę :)
OdpowiedzUsuńMam ją i mam takie same zdanie jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i pozostawienia komentarza, zawszę odwdzięczam się tym samym.
Stosowałam produky Yves , ale tej płukanki nie miałam okazji testować.
OdpowiedzUsuńSandicious
Słyszałam o niej ale jeszcze nie testowałam :D
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie używałam płukanek i myślałam że nie będą wydajne. Chyba czas się za taką rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej firmy aczkolwiek nie miałam okazji przetestować tej płukanki. Twoja recenzja brzmi zachęcająco, może kiedyś się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że taka płukanka to świetny pomysł na prezent dla każdej kobiety. Oprócz kosmetyków dziewczyny lubią również akcesoria kuchenne, ponieważ jest to bardzo użyteczny podarunek. Mojej mamie w tym roku zamierzam kupić patelnię tescoma, ponieważ stare są już w opłakanym stanie. Polecam Wam sprawić podobne gadżety swoim bliskim.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja niedawno słyszałam, że dobre działanie posiada kolagen. Ogólnie wiele koleżanek mi go polecało, ponieważ ma świetne właściwości jesli chodzi o nawilżenie jak i odżywienie skóry
OdpowiedzUsuń