wtorek, 2 lipca 2013

Czerwcowe denko M.



Czerwiec upłynął mi raczej pod znakiem zakupów niż denkowania ;) Jedna z rzeczy jest nie do końca kosmetyczna, ale postanowiłam wspomnieć o niej ze względu na to, że w pełni nie byłam z niej zadowolona. Oto, co udało mi się zużyć:

  • żel pod prysznic mango & macadamia Original Source - cudowny zapach, ale niestety mało wydajny, nie opłaca się go kupić w regularnej cenie. Słabo się pienił, ale nie wysuszył skóry. Aktualnie mam wersję malina & wanilia
  • szampon Gliss Kur do włosów bardzo zniszczonych i suchych Schwarzkopf - zdecydowanie mój ulubieniec. Nawet bez użycia maski czy odżywki moje włosy wyglądały na odżywione i polubiły się z tym produktem :)
  • wygładzający peeling myjący z grejpfrutem Joanna - obłędny zapach, ale raczej słaby zdzierak i dość mało wydajny. Ciężko wydobyć z niego resztki, ale kosztuje niewiele.
  • dwufazowy płyn do demakijażu Ziaja - kruszył mi makijaż, niestety nie sprawdził się u mnie, mglił mi oczy, zdecydowanie bardziej wolę dwufazówkę z Bielendy. 
  • maska do włosów niesfornych Ziaja - kolejny ulubieniec :) w końcu udało mi się opanować moje puszące się włosy i do tego niewielka cena, duża wydajność, neutralny, lekko świeży zapach. Kolejne opakowanie już zamieszkuje moją łazienkę :)
  • lakier Golden Rose with protein nr 286 - klasyczna czerwień, trwałość 3-4 dni, 2 warstwy do pełnego krycia, nie pozostawiał smug. Wyrzucam, bo zaschnął :(
  • próbka kremu matującego Clarena - co prawda użyłam go na noc, ale mam zastrzeżenia co do jego matujących właściwości, świeciłam się po nim niemal tak bardzo jak po kremie rozświetlającym. Plus za szybkie wchłanianie.
  • płyn do soczewek Pure Moist Opti-Free - miałam wrażenie, że soczewki po nim nie były dostatecznie nawilżone, co wiązało się z dyskomfortem przy noszeniu. Ponownie powracam do znacznie lepszego Solo Care Aqua
Więcej grzechów nie pamiętam, w lipcu postaram się zużyć znacznie więcej. Może D. poszło lepiej...

M.



Subscribe to Our Blog Updates!




Share this article!

4 komentarze:

  1. Miałam ten żel pod prysznic i mi nie przypadł do gustu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. główną zaletą OS jest ich zapach ;) choć z pewnością sam żel rewelacją nie jest
      M.

      Usuń
  2. żele OS zawsze wybieram z tej serii przezroczystych, nie wiem dlaczego :) niestety ta wersja wysusza mi skórę, więc może przy okazji jakiejś promocji skuszę się na mango. szampon z gliss kur miałam okazję używać, niestety na moje włosy nie działa dobrze... skóra głowy jest obciążona, pojawia się łupież. raz na jakiś czas jest ok, ale już użyty dwa razy pod rząd - nie dla mnie.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam wrażenie, że wersja wanilia&malina jest nieco lepsza, choć jednak zapach mango bardziej przypadł mi do gustu :)
      M.

      Usuń

Return to top of page
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML