środa, 3 lipca 2013

Denkujemy! Czerwiec w wykonaniu D.

Czerwiec zaszczycił nas różnorodną pogodą. Jednak denko jest raczej z pielęgnacji, czyli mało zróżnicowane. Zerknijmy, co się w siatce uzbierało :)



  • Płyn micelarny z BeBeauty - osławiony już w blogosferze. Przypadł mi do gustu, nie ma większych problemów ze zmywaniem zwykłego makijażu. Przyjemnie przemyć nim rano twarz. Mam jeszcze jego zapas. Planuję jego recenzję. Myślę, że warto spróbować, za tak niewielką cenę :)
  • Kremowy żel pod prysznic Fa Mystic Moments Shea Butter&Passion Flower - dosyć "wieczorowy" zapach, przywodzący na myśl klasyczne perfumy. Przyjemnie odprężał po całym dniu. W składzie przed zapachem mamy olejek z migdała i ekstrakt z masła shea. Nie wysuszył skóry, była nawilżona nawet bez użycia balsamu. Dość wydajny, średnio się pienił. Miałam jeszcze wersję Fantasy Moments, ale ta chyba jest lepsza.
  • Odżywka Codzienna Pielęgnacja Ziaja - lubię te odżywki b/s z Ziaji. Wiem, że mają silikony/parafinę w składach, ale stosuję je szczególnie na końcówki i trochę na długość. Plus także za zapachy, które może nie są wybitnie oryginalne, ale przyjemne dla nosa ;)
  • Peeling z BeBeauty borówkowy - wg mnie średni zdzierak, ale, jak ktoś się zbytnio nakręcił przy masowaniu, to mogło być różnie. Dość intensywny, nieco chemiczny zapach, który szczególnie na początku jest duszący. Aktualnie używam wersji mango. Gdy spróbuję wszystkich trzech napiszę wspólną recenzję :)
  • Naturalny oliwkowy płyn micelarny z Ziaji - kiepsko radził sobie ze zmywaniem makijażu. Ot, taki średniaczek do przemycia twarzy.
  • Bezacetonowy zmywacz do paznokci z Isany - nie mogę znieść jego zapachu. Dobrze, że kupiłam tylko taką małą buteleczkę. Co do zmywania paznokci - nie mam zastrzeżeń.
  • Wodoodporny tusz do rzęs Get Big Lashes z Essence - przeraziłam się na początku, gdy zobaczyłam jego wielką szczoteczkę, ale potem zaprzyjaźniliśmy się. Jednak po ok. 3 tygodniach zaczął sklejać rzęsy i efekt, który przedtem przynosił (pięknie zaznaczone rzęsy), zaczął znikać. No i wodoodporny to on za bardzo nie jest. Pod wpływem wody kruszy się. Słyszałam że jego zwykła wersja jest bardzo fajna.



  • Zmywacz z Isany - zwykły, z acetonem. Zapach już bardziej do zniesienia, niż jego bezacetonowego kolegi. Nie zauważyłam, żeby przesuszył płytkę lub skórki. Dobrze zmywa. Mam już jego kolejną buteleczkę.
  • Pianka do loków z Isany -  jeszcze stara wersja, za którą płaczą niektóre Kręconowłose z Wizażu. Lekko podkreślała naturalny skręt włosów. Nałożona w dużych ilościach powodowała mocniejszy skręt z sucharkami, w mniejszych bez sucharków :)
  • Olejek do masażu Migdał i Papaja Alterra - również jeszcze stara wersja bez pompki. Stosowałam do ciała i na włosy. Przyjemnie nawilżał ciało. Jako że przy olejowaniu włosów nie widzę dużych różnic, to na temat tego zastosowania nie powiem zbyt wiele. Na pewno na dłuższą metę olejowanie pomogło mi chronić końcówki i nawilżyć włosy.
  • Odżywka wzmacniająca Siła i Blask Fruity Passion Garnier Fructis - ulubieniec po wsze czasy. Przede wszystkim zapach - cudowny zapach marakui, ewentualnie jogurtu o takim smaku. Trzymał się bardzo długo do 3 dni po myciu. Włosy nabrały blasku, skręt się poprawił. Były dociążone, ale nie przeciążone. Świetny skład z olejkiem kokosowym i wieloma innymi cudami. Aż miło popatrzeć. Aktualnie używam czegoś innego, ale marzę by do niej wrócić
  • Pomarańczowe mleczko do ciała Ziaja - za 400 ml zapłaciłam chyba 6,99? Duża butla z pompką, która dozuje odpowiednią ilość produktu. Jedynie pod koniec jest problem z wydobyciem, trzeba postawić butlę do góry nogami i odkręcać :(. Przyjemny zapach. Dobrze nawilżało. Parafina w składzie, ale mi to nie przeszkadzało.
  • Płyn do higieny intymnej Facelle Fresh - do mycia włosów sprawdzał mi się do pewnego momentu, a potem zaczął powodować łupież. Tak więc póki co go odstawiłam, mimo że kolejna butla już czeka. Dobrze zmywał oleje (także rycynowy). Wrócę do niego za jakiś czas.
  • Antybakteryjna maseczka na twarz Perfecta - przyjemny zapach, konsystencja pomiędzy lejącą a gęstą - taka musowata :). Po zmyciu cera zmatowiona, czysta, gładka.
Chyba tyle. Jak na to teraz spojrzę, to całkiem tego sporo. No, to teraz pora posegregować i pozbyć się tego z domu. Nowy miesiąc, nowe denko. Ciekawe, jak nam pójdzie. A jak Wasz czerwiec pod znakiem denka minął?
D.



Subscribe to Our Blog Updates!




Share this article!

9 komentarzy:

  1. A ja tam bardzo lubię ten peeling z BeBeauty:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam już lepsze, ale ten był na pewno lepszy niż mango.

      D.

      Usuń
  2. Spore denko ;) Ja mam peeling winogronowy BeBeauty i jestem z niego zadowolona :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj zopatrzyłam się w dokładnie ten sam olejek Alterry z zamiarem olejowania włosów. Mam nadzieję, że zauważę jednak jakąś poprawę, bo pokładam w nim spore nadzieje.
    Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinien zaszkodzić, a jego stosowanie jest przyjemne :)
      U mnie brak widocznych rezultatów mógł być spowodowany chyba całkiem dobrym stanem włosów w czasie, gdy go stosowałam. :)

      Usuń
  4. bardzo ładne denko :) micel z biedronki jest całkiem niezły, nie używałam zanim nie rozniosła się wieść o jego wycofaniu więc kupiłam 2 butelki :) za to peeling dla mnie to totalna porażka, od konsystencji zaczynając na zapachu kończąc... miałam wersję mango? według mnie to przesłodzona rodzynka, fu :D zmywacz z isany kupuje już od dłuższego czasu i dobrze się sprawdza. olejków z alterry jeszcze nie używałam, nie lubię ich używać do ciała, a do włosów mam ciągle coś innego :) może się skuszę przy okazji jakiejś promocji.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne denko, ja właśnie mam zamiar kupić tą odżywkę z Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezłe dno, dobrze że Ci wyszły już produkty z których nie jesteś zadowolona. Wiem jaka to mordęga sięgać po nie codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Płyn do higieny intymnej Facelle Fresh czeka u mnie na sprawdzenie na włosy:)

    OdpowiedzUsuń

Return to top of page
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML