piątek, 19 lipca 2013

Kilka słów o Lidlowym potworze

Witajcie!  Gdy już jakiś czas temu przechadzałam się między półkami Lidla w oczy rzuciło mi się kokosowe masło do ciała marki Cien. Produkt, mimo swojej sporej objętości (400 ml) prezentuje się niepozornie, a nawet wręcz sympatycznie:


Bardzo spodobało mi się niecodzienne opakowanie z zamknięciem, przezroczystość słoiczka i zapach… W sklepie miły, lekki, kokosowy, w domu okazał się nie do zniesienia, duszący i po krótkim czasie nie byłam w stanie stosować go nawet na niektóre partie ciała. Okropny zapach utrzymywał się na mnie bardzo długo, dało się go czuć nawet po kolejnej kąpieli (!). 


Muszę przyznać, że początkowo podobała mi się jego konsystencja, jednak z czasem coś zaczęło mi przeszkadzać. Masło kompletnie nie nawilżało mi skóry, nie pielęgnowało. Moja skóra pozostała w takim stanie jak wcześniej z tą tylko różnicą, że dało się ją wyczuć pewnie kilka kilometrów z daleka…

Co do wydajności, to muszę przyznać, że ubywa go ze słoiczka bardzo niewiele. Szkoda tylko, że i to będzie w tym wypadku jego minusem… I choć jego cena jest niewielka, to nie polecam, szkoda pieniędzy.

Miałyście do czynienia z produktami marki Cien?


M.




Subscribe to Our Blog Updates!




Share this article!

10 komentarzy:

  1. Ja się zastanawiałam nad kupnem i widzę, że prawdopodobnie nie warto w niego inwestować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam na niego chrapkę,ale to dobrze że go nie kupiłam :)

    Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak to chyba z kokosem już bywa ;). Mam olej kokosowy i też mnie jego zapach po jakimś czasie zaczyna męczyć :). Ale szkoda, że nie nawilża te masełko...

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowanie ciekawe, szkoda, że tego samego nie można powiedzieć o zawartości :/

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam chyba tylko zmywacz do paznokci, więc zdania o tych kosmetykach nie mam. takie kokosowe, intensywne smrodki to nie dla mnie :) będę pamiętać, żeby omijać z daleka.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  6. Kupiłam to masło rok temu
    Wiesz co było w tym wszystkim najdziwniejsze?
    Po pewnym czasie miałam wrażenie, że nie pachnie, że zapach uleciał....:/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapach to jest bardzo wazne kryterium. Osobiście lubię, gdy balsam długo pachnie, a nie od razu się ulatnia. Poza tym słyszałam duzo dobrych opinii o tym masełku i chyba jednak wypróbuję, ale nie kokosa ;) też by mnie zemdliło :D

    OdpowiedzUsuń
  8. zapach to rzecz gustu... czaiłam się kiedys na niego lidlu, ale w ostateczności wymiękłam. mnie kusi już samo opakowanie ;D i to, że moja skóra kocha olej kokosowy.
    podoba mi się u Ciebie, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Return to top of page
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML