Krem zamieszkuje niewielką, zgrabną i poręczną tubkę o
zawartości 75 ml produktu. Żeby kontrolować poziom zużycia trzeba się nieźle
wysilić patrząc pod światło, niemniej jest to możliwe : ). Nie ma problemu z
wydobywaniem produktu, ale wiadomo – przy denkującym produkcie trzeba przeciąć
tubkę i wydobyć resztki palcem. Jeśli chodzi o zapach to może on nie przypaść
każdemu-z pewnością świeży, morsko-ziołowy. Na początku miałam z tym problemy,
ale mój nos się do niego przyzwyczaił ;)
Konsystencja jest dość gęsta, z widocznymi peelingującymi
drobinkami. Potrzeba naprawdę niewiele produktu do aplikacji, dzięki temu jest
wydajny.
Producent zapewnia
nas, że peeling pomoże zwalczyć zrogowaciałą i szorstką skórę, nawilży ją i
odświeży. No i tradycyjne ‘efekty widoczne po pierwszym użyciu’ ;). Jednak w
tym przypadku nie są to marketingowe kłamstewka, a prawda. Kosmetyk znakomicie
pomógł mi z moimi piętami, były gładkie, zdrowe i odświeżone. Produkt zawiera
mentol, więc daje uczucie chłodzenia po aplikacji, co nie do końca podobało mi
się podczas zimowych aplikacji. W okresie letnim jednak, na upalne dni będzie
to zdecydowanie jego zaleta. Jest to kolejne moje opakowanie tego peelingu i
myślę, że będę sięgać po niego dalej, chociaż za tak małą tubkę cena ok. 17 zł
wydaje mi się ciut za wysoka…
Używałyście? Polecacie?
M.
Z tego co wiem to Neutrogena ma dobre produkty. Ja jeszcze żadnego nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńkosmetyki bardzo ciekawe, ale cenowo nie dla mnie... tym bardziej, że nie mam specjalnie wymagających stóp i regularna pielęgnacja pomaga, nawet kremem za kilka złotych :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ja używam zwykłego peelingu do tawarzy a przeważnie pumeksu na sucho
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs z dafi
Nie przepadam za ziołowymi zapachami :((
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
mój ulubiony peeling do stóp !;) ogólnie bardzo lubię komsetyki z Neutorgeny ale ten jest dla mnie absolutnym hitem ;)
OdpowiedzUsuńOj... oj... cena powala... chyba wolę walczyć z tarką do stóp ;P
OdpowiedzUsuń