Witajcie dziewczyny!
Lato się kończy, ale sezon na odsłonięte nogi jeszcze nie ;) W walce o idealnie gładkie nogi możemy stosować różne metody-depilatory, woski, żele do depilacji, kremy, pianki. Ja szczególnie przypodobałam sobie te ostatnie :)
Aloesowa pianka Venus o zapachu zielonej herbaty była moim pierwszym tego typu produktem i zużyłam już kilka opakowań. Naprawdę nie mam pojęcia, jak mogłam radzić sobie wcześniej bez niej ;) Opakowanie jest bardzo poręczne, nie wyślizguje się. Pojemność 200 ml jest całkiem wydajna i naprawdę nie tak wiele produktu starcza na wysmarowanie nogi dość grubą warstwą pianki.
Nie ma problemu również z jej dostępnością-można ją znaleźć w wielu drogeriach, a także supermarketach (np. Tesco). Cena też przystępna zwłaszcza za taką wydajność - ok. 7 zł w zależności od drogerii. Dodatkowo warto wspomnieć, że produkt był badany dermatologicznie.
Pianka ma bardzo przyjemny zapach aloesu. Utrzymuje się na skórze, nie spływa ani nie robi się rzadsza w kontakcie z ciałem, jak to początkowo robiła mi pianka z Isany :( Pompka również działa bez zarzutów.
Pianka ułatwia golenie, golarka sunie po niej jak po maśle :D Nie podrażnia i muszę dodać, że stosując ją nigdy się nie zacięłam, a wcześniej mi się to zdarzało. Czasami bywa, że po goleniu zostają mi małe krostki (dlaczego? :( ), jednak skutecznie radzi sobie wtedy z nimi puder od Babydream.
Jestem bardzo zadowolona z tej pianki i mam jeszcze w zapasie 2 opakowania :) Są jeszcze inne wersje zapachowe pianki, m. in. konwaliowa, melonowa czy żurawinowa, po które z pewnością kiedyś sięgnę :) Zastanawiam się też nad plastrami z woskiem, ale obawiam się, że to boli i podrażni mi skórę :( Jak to jest?
M.
ja myślałam, że tylko moje pianki do golenia z Balea są w tak przyjemnej cenie:) dobrze wiedzieć, jak mi się skończą zapasy z pewnością sięgnę po tą proponowaną przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa używam męskich pianek do golenia nóg :) Ale skoro ta jest dobra i tania to pewnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńja przed goleniem robię peeling lub myję ciało ostrzejszą gąbką - wtedy krostki się nie pojawiają i skóra jest dużo gładsza. bardzo lubię te pianki - muszę się kiedyś przejść do tesco po ten wariant zakupowy, bo zawsze mam konwaliową lub melonową :) według mnie venus jest dużo wydajniejsza od isany.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Wypróbuj piankę Gillette do wrażliwej skóry (chodzi mi o tą: http://shop.foto-top.pl/863-989-thickbox/pianka-do-golenia-gillette-do-skory-wrazliwej-200ml.jpg), na pewno Ci się spodoba, łagodzi podrażnienia i jest bardzo wydajna :)
OdpowiedzUsuńdzięki, jak wykończę zapasy, to się za nią rozejrzę :)
UsuńTe pianki są bardzo fajne, choć i tak osobiście preferują męskie żele ;-) A depilacja woskiem boli, ale są na to tricki ;-) Chyba już wiem o czym napiszę w moim jutrzejszym poście z serii monday beauty tips ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam Ciebie oraz Twoich czytelników do udziału w konkursie na moim blogu! Konkurs kończy się już dziś, liczba zgłoszeń jest niewielka, więc szansa na zgarnięcie zestawu kosmetyków ogromna :-)
miałam- świetny:D
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale mnóstwo osób kusi i ja w końcu zakupię ;) W sumie ja golę nogi okrągły rok, nawet w zimie gdy noszę spodnie, odczuwam okropny dyskomfort mając włosy na nogach;)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś melonowej i też byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja - chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i rewelacyjne recenzje - czego chcieć więcej...
Z przyjemnością zostaję na dłużej i czekam na więcej!
Pozdrawiam,
Katherine Unique
ja używam albo żelu Joanny, albo pianki Isana ;)
OdpowiedzUsuńz tą jeszcze nie miałam do czynienia, ale może warto ;D
Fajna pianka. :) Wolę jednak depilator. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów z Venus :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszystko, co pachnie lub ma jakieś ekstrakty z zielonej herbaty, także pewnie niedługo będzie moja:D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się tematyka Twojego bloga jak i sam jego wygląd :) . Na pewno będę zaglądać tutaj częściej a co za tym idzie obserwuję :) .
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie :
http://wszystkozafreeee.blogspot.com/
Jeśli spodoba Ci się mój blog zaobserwuj ;) będę bardzo wdzięczna :)
Dodam jeszcze ,że na moim blogu trwa wielkie rozdanie ! :)
Aż dwóch zwycięzców , atrakcyjne nagrody , proste zasady.
Nagroda za 1 miejsce :
Kosmetyczka Sephora idealna do torebek
* Piękne perełki ( bransoletka , kolczyki )
* Włoski żel do mycia ciała Palmolive 750 ml.
* Włoski szampon do włosów Palmolive 400 ml.
* Mleczko nawilzające do ciała Dove 400 ml.
* Kremowy peeling do stóp firmy BARWA 75 ml.
* Balsam do stóp intensywnie nawilżający firmy BeBeauty 75ml.
Nagroda za 2 miejsce :
* Mini zestaw żel do mycia ciała + balsam VANILLA SUGAR - zapach wanilli 59 ml.
( produkty amerykańskie )
* Zestaw próbek ( żel do mycia ciała LUKSJA , odżywka do włosów PANTENE , odżywka do włosów DOVE , 3 próbki MAMAMIL zapobiegające rozstępom )
Za każdą obserwację i komentarz od razu się odwdzięczam :)
Osobiście używam plastrów z woskiem Joanna Sensual. :) I muszę przyznać, że to jakoś tak szczególnie nie boli. :)
OdpowiedzUsuńTylko po depilacji trzeba porządnie nawilżyć skórę i wszystko będzie ok :) Spokój na jakieś 3 tygodnie. :)
Z tego co kojarzę, miałam kiedyś melonową. Ale nie zużyłam jej, chyba jestem za leniwa na używanie pianki :D. Po prostu smaruję nogi żelem pod prysznic podczas kąpieli i tyle :). Słyszałam też, że odżywka do włosów doskonale zmiękcza włoski :)
OdpowiedzUsuńja akurat nie używam 'jednorazowek', a w razie czego wolę golenie przy pomocy odżywki do włosów :) daje poślizg, zmiękcza włosy... polecam sprobowac :)
OdpowiedzUsuńLubiłam nakładać takie pianki na nogi, zawsze były takie miękkie, delikatne i ładnie pachnące, ale mam teraz depilator i już dawno nie używałam takich produktów.
OdpowiedzUsuńMam w wersji o zapachu konwalii- jest okropna. no i śmierdzi :(
OdpowiedzUsuńJa bym wypróbowała żurawinową :)
OdpowiedzUsuńJa wolę żele do golenia albo odżywki do włosów ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy pianki do golenia :P Golę się tym co mi wpadnie akurat pod rękę :D
OdpowiedzUsuńJa stosuję pianki dla mężczyzn, najzwyklejsze, i nie mogę narzekać :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę ;)
http://psychodelax3.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-imieninowe.html
Żurawinowa brzmi świetnie :) Z tej marki miałam tylko żele do h. intymnej. Pianki średnio lubię, wolę żele, ale w przyszłości będę pamiętać o Twojej rekomendacji :) W końcu to ze zrobiłaś zapas o czymś świadczy ;)
OdpowiedzUsuńPlastrów używałam raz i jakoś nie przypadł mi ten sposób do gustu :]
ja rzadko używam pianek:-p
OdpowiedzUsuńpojemnosc peelingu to 75ml:)
jej jaka ona nie droga ;D muszę się skusić, bo specyfiki do golenia idą u mnie jak woda ;P
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam plastrów do depilacji a gdy muszę użyć maszynki korzystam z odżywki do włosów ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio polubiłam żel do golenia Wilkinson -polecam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta pianka,ja używałam żurawinowej i była świetna,mój mąż mi ją podkradał ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tą piankę o zapachu melona i konwalii :) Jest tania i o niebo lepsza od isanowej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
zazwyczaj używam po prostu pianki mojego D, on i tak musi sobie kupić więc chociaż w ten sposób mogę zaoszzędzić haha:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że pianki Venus generalnie zbierają pozytywne opnie, dlatego tez myślę, że też sobie na taką pozwolę :)
OdpowiedzUsuńFajniutka ta pianka ,ja nie stosuję ostatnio ,gdyż uzywam depilatora ;)
OdpowiedzUsuńMi wosk podrażnił skórę, ale to pewnie sprawa indywidualna. Tej pianki też kiedyś używałam i faktycznie żadnych uczuleń ani podrażnień nie zauważyłam ale niestety u mnie na zacinanie się nie pomogła ;] teraz używał tylko i wyłącznie depilatora do stosowania pod wodą, dostałam na prezent taki z philipsa z dyskami i jest niezastąpiony. Nie wyobrażam sobie wrócić do maszynki. To jest takie przyjemne jak nie musisz jeszcze codziennie, podczas kąpieli, myśleć o depilacji :)
OdpowiedzUsuń