Witajcie!
Nowy miesiąc, nowe postanowienia, cele. W listopadzie chciałabym powrócić po 2 miesiącach przerwy do domowych ćwiczeń w domu z Mel B. W okresie jesienno-zimowym jakoś częściej sięgam wieczorami po słodkości, a żeby nie przybrać znacznie na wadze, podjęłam wyzwanie i dołączyłam do akcji na Facebooku (KLIK!)
Nie oszukujmy się, ćwiczenie przez 30 dni, a później całoroczne nicnierobienie nic nie zmieni. Więc pewnie u mnie nie skończy się na jednym miesiącu ;) Tym bardziej, że poćwiczeniach jest takie świetne uczucie zmęczenia, dobrego spożytkowania czasu i dobrze wykonanej roboty. Do tego dzięki regularnemu ćwiczeniu jakiś skutek mogą odnieść kosmetyki wspomagające odchudzanie czy redukcję cellulitu ;)
Dziewczyny! Nie badźcie obojętne, ćwiczcie 30-40 minut dziennie. Badźcie fit, dołączcie do Facebookowej akcji i podejmijcie wyzwanie :) Co Wy na to? :)
A już jutro - wyczekiwane przez wszystkich wyniki rozdania! My już znamy szczęśliwą zwyciężczynię, ale potrzymamy Was troszkę w niepewności ;)
M.
Ja sama sobie dobieram programy, które ćwiczę :) Często jest to skalpel/skalpel 2, mel b. Ostatnio skusiłam się na boczki Tiffany, na drugi dzień czułam efekty :D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio również zaczęłam ćwiczyć, raz w tygodniu chodzę na fitness. A w pozostałe dni sama sobie dobieram ćwiczenia w zależności na co mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńDziś padłam przeżarta u siostry do bólu. Ale miała takie pyszności że trudno było nie spróbować. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;) Ja regularnie pływam na basenie.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł :) Wyzwanie podjęłam na swój własny sposób :)
OdpowiedzUsuńoo też chcę ćwiczyć :D
OdpowiedzUsuńjuż długo ćwiczę z Mel B:) jest świetna!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńNie ma jak własna mobilizacja i systematyczność.
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńChyba też dołączę. Ostatnio planuję wrócić do Mel B :)
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć ćwiczyć, ale jakoś mi to nie wychodzi...
OdpowiedzUsuńGratuluję samozaparcia, mnie jest ciężko zacząć...
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę z Ewką ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Osobiście ciężko jest mi się zmotywować o ćwiczeń:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę (na dwa dni, góra trzy przy moim zapale..:D) :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym dołączyła, ale czasu brakuje... Echhh !
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam takiego zapału, szybko się poddaję.
OdpowiedzUsuńtuska2103
Powodzenia!
OdpowiedzUsuń