piątek, 27 grudnia 2013

Denkujemy w listopadzie i grudniu! Czyli denko i miejmy nadzieję powrót :)

Witajcie.
Minął już miesiąc od poprzedniego posta. Już nawet po świętach ;). Ja ze swoich prezentów jestem baaardzo zadowolona, miejmy nadzieję, że teraz będą lepsze zdjęcia (jak uda mi się ogarnąć), a skoro lepsze zdjęcia to może i posty wrócą do noralnej częstotliwości ;) M. jest strasznie zalatana, więc może jej być nieco mniej na blogu ;)

Jak Wasze święta? Stęskniłam się za blogosferą! Jak tylko post poleci w świat, ruszam na Wasze blogi!

No to pora na denko!
Próbki  i maseczki

 
1)Maseczka nawilżająca z Rival de Loop - Nie zapchała mnie, ale nie zauważyłam spektakularnego nawilżenia. Ot taki przeciętniaczek
2) Chusteczki odświeżające o zapachu truskawek - jeździły ze mną w samochodzie - od tego momentu zawsze jakieś są w nim. Dopiero wtedy zauważyłam, jak bardzo się przydają! Miały bardzo przyjemny zapach, nic się po nich nie kleiło!
3) Maseczka Dermika Senne Marzenie - używałam jej, gdy moje policzki się wręcz sypały z suchości. Mam czasem takie okresy. Ładnie doprowadziła je do porządku. Stosowałam także na szyję i nie zostałam zapchana ;)
4) Szampon z Fructisa - przyjemny zapach jak one wszystkie. SLS używam 1 na tydzien lub dwa, więc raczej nie kupię, chociaż zapach kusi. Zstanowię się. Myje całkiem ok ;)
5) Odżywka Dove dla farbowanych - ot silikonowa odżywka, raczej nie dla mnie.
6) Próbka zapachu Kenzo Flower - bardzo słodki i mocno przywierający do ciała. Ja się w nim dusiłam
7) Maseczka Awokado krok 2 - nigdy nie schodzą mi obydwa kroki równomiernie :D. Podobał mi się zapach. Nie zapychała. Chyba się skuszę na jeszcze :D
 
 

 
1) Tutti Frutti, żel peelingujący kardamon i cynamon - kupiłam rok temu, bo na szybko porzebowałam czegokolwiek peelingującego. Ma konsustencję tężejącego karmelu, słodki świąteczny zapach, ale na peeling nie liczcie ;)
2) Apart, płyn do kąpieli konwalia i zielona herbata - baaardzo przyjemny zapach. Dawał odprężenie i cały wieczór stawał się przyjemny. Jestem jak najbardziej na tak!
3) Palolive, Ayorituel - piękny zapach, połączenie słodyczy z rześkością! Takie zapachy to ja lubię! Nie wysuszał, ale tez nie nawilżał.
4) Żel od kompletu z zapachem Provocative Woman Elizabeth Arden - Sam żel na początku pachnie... dziwnie. Dopiero po rozprowadzeniu na ciele, czuć właściwy zapach. Lekko wysuszał
5) Micel z Bierdonki - chyba nie trzeba przedstawiać. Właśnie zaczęłam ostatnią butlę w moich zapasach i zastanawiam się, co kupić następnego.

Nie wiem czemu tutaj coś ze świałem nie tak ;)
 
1) Nivea, Harmony Time, żel pod prysznic - za bardzo mleczny zapach. Kremowy, dobrze się pienił, nie wysuszał. Zapach nie zostawał na ciele,
2)BeBeauty Spa, Sól do kąpieli bursztynowa - Bardzo lubię sole z BB. Ta miała ciepły zapach, idealny na chłodniejsze dni
3) Perfecta, Mus dotleniający - recenzja. Zdania nie zmieniłam.
4) Garnier Fructis, odżywka do włosów, Vitamin Force Hydra- recenzja, KOCHAM! Na razie mam coś innego, bo czekam na promocję, co by się obkupić :D
5) Płatki kosmetyczne, Cleanic - nie miały zszytych brzegów, lepiej pracuje mi się z tymi z Biedronki ;)


I to tyle!
Mam nadzieję, że święta miałyście w przyjemnej atmosferze i odpoczęłyście!
D.



Subscribe to Our Blog Updates!




Share this article!

18 komentarzy:

  1. Micel z Bebeauty i żel z Nivea miałam i obydwa polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. spore denko ;) miałam z tego tylko Niva'e i płyn micelarny Bebeauty ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. wow jaki wielki płyn do kąpieli :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej aż tyle ;)
    Mam chrapkę na farmonowy kardamon z cynamonem, ale będę pamiętać, żeby omijać ten peeling. Wolę mocniejsze scruby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam te chusteczki mokre w różnych wersjach zapachowych ;) Wszystkie były piękne, a same chusteczki przyzwoite ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja odpoczęłam ...mam nadzieję, że Wy również:)
    pozdrawiam poświątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spore denko ;) Mnie przez święta udało się trochę odpocząć i zrelaksować ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Akurat nic zupełnie z tych rzeczy nie miałam :p
    http://treepsy.blogspot.com/2013/12/pierwsze-rozdanie.html zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja prawie zawsze mam również w denku płyn micelarny:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Maseczka Senne Marzenie dołączyła do listy moich ulubionych produktów Dermiki!! Od kilku lat jestem wierną klientką kosmetyków tej firmy, a odkąd pojawiły się w jej ofercie maseczki, stałam się ich fanką. Do tej pory najbardziej lubiłam Pełnię Życia, teraz będę stosować ją zamiennie z Sennym Marzeniem. Mam suchą skórę, w wieku dojrzałym, maseczka dodała jej blasku i życia. Ma wygodną formę (saszetka), starcza jej (przynajmniej mnie) na 2 aplikacje. Konsystencja jest kremowa, maseczkę świetnie nakłada się na twarz i szyję. Ma przyjemny zapach, a po nałożeniu zdecydowanie poczułam, jak moja skóra się relaksuje i odpręża. Zniknęło uczucie napięcia, dodatkowo maseczkę pozostawia się na noc, zatem jest wygodna w stosowaniu. Rano skóra twarzy i szyi była świeża, nawilżona i widocznie dotleniona, o ładnym kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Spore denko ;)
    Moje w tym miesiącu będzie bardzo ubogie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Jezeli chodzi o maseczki w saszetkach, to o denko nie trudno :) :) Wiem coś na ten temat bo sama ich używam i kupuje ilości hurtowe, często nakładam na noc zamiast kremu ale też po powrocie z pracy zmywam makijaż i nakładam sporo olejku lub maseczki. Wydaje mi sie, że to mocno poprawiło stan mojej suchej skóry. używam maseczek Dermiki, rożnych, w zależności od nastroju lub po prostu jaka mam. Jednak Senne marzenie jest jedną z częściej stosowanych. Jest idealna do nawilżania, po urlopach na słońcu czy na mrozie, lub tez po przebywaniu w suchych ogrzewanych pomieszczeniach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tez używam maseczki Senne marzenie firmy Dermika i jestem z niej bardzo zadowolona! Maseczka przynosi super efekty, sprawia ze skora jest dobrze nawilżona i zregenerowana, wiec dla suchej wrazliwej skory idealna. Dobrze wygładza, sprawia ze skora jest przyjemna w dotyku i wygląda o wiele lepiej - polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Maseczka senne marzenie to moja ulubiona i najczęściej kupowana maseczka. to kosmetyk dla dojrzałej skóry, bardzo nawilża, poprawia koloryt skóry nadaje jej nieskazitelnej gładkości i aksamitnej faktury. Moja sucha skóra bardzo polubila tę maseczkę. Myślę, że saszetkowe maseczki to dobry pomysł, chociaż jeżeli jakąś się bardzo lubi i często używa to przydałoby się większe opakowanie. Kosmetyk ma miła konsystencję co powoduje świetne rozprowadzanie i szybkie wchłanianie. Ja też staram się nakładać maseczki na noc do zupełnego wchłonięcia bo to bardzo relaksuje skórę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zacznę od tego, że maseczka jest mega wydajna, ponieważ jedna saszetka starczyła mi na cztery razy! Maska jest łatwa w użyciu, ponieważ pozostawia się ją na noc. Rano skóra jest nawilżona i gładka. W moim przypadku należy aplikować niewielką ilość, ponieważ nadmiar powoduje powstawanie wyprysków.
    Moja cera kocha maseczki Dermiki. Używam maseczek róznych firm, ale niezmiennie najlepszy efekt mam po Dermice - stosowałam już prawie całą serię i moje oceny wahają się między "rewelacyjna" a "bardzo dobra" Mój najlepszy zestaw pielęgnacycjny do twarzy to maseczka z glinki na kwadrans, a potem któraś z saszetek Dermiki na całą noc.

    OdpowiedzUsuń
  16. Senne marzenie od Dermiki to niesamowity wynalazek. Maseczka jest wydajna i bardzo mocno nawilża skórę. Poza tym, że to świetna maseczka to jest tez idealna bazą utrwalająca makijaż. Ponadto chyba jest dobra dla każdej skóry i mało tego, że dla każdej to na każdy wiek. Tak sądzę, ponieważ moją córka przez imprezami (a to akurat czas osiemnastek) zawsze wybiera mi tę maseczkę. Bardzo lubię saszetkowe produkty bo można kupować rożne ale ta akurat senne marzenie przydałaby sie w opakowaniu większym, bo ma spore wzięcie. Super wygładza buzię ujmując jej lat.

    OdpowiedzUsuń

Return to top of page
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML