Prawdę mówiąc zastanawiałam się, czy ta recenzja kiedykolwiek się pojawi, ponieważ krótko po rozpoczęciu używania tego tuszu, jeszcze bez zrobionych zdjęć... Zaginął. Wcięło. Szukałam wszędzie! Niedawno, podczas większych porządków znalazłam go w miejscu, w które zaglądałam kilkanaście razy! I tym sposobem ta recenzja ma okazję się pojawić. ;)
Dostałam go w prezencie, więc nie jestem pewna, gdzie możecie go dostać. Podejrzewam, że co jakiś czas pojawiają się np. w holenderskich Actionach, ale nie wiem, czy w PL też coś takiego jest.
Zacznę od tego, że mascara trochę sobie poleżała otwarta już, ale zakręcona. Powiedzmy ok. 3-4 miesięcy. Po otwarciu uznałam, że jest zbyt wodnista. Po tych kilku miesiącach jest nieco gęstsza, ale wciąż... Niewspółpracująca. Ale moim zdaniem jest to wina zbyt rzadkiej szczoteczki.
Na tym zdjęciu mamy jeszcze czystą szczoteczkę oraz nieotwarty tusz. Czyli stan z opakowania - całość dostajemy opakowaną w plastik na kartoniku. Osobno szczoteczka i osobno tusz. Niestety zapodziało mi się zdjęcie, a byłam pewna że je mam. Jak widać szczoteczka ma średniej dłogości włosie, jest ono dosyć miękkie, ale jednak za rzadkie.
Jak wypada na oczach?
Warstwa 1
Czyli przyczernione, lekko posklejane.
Warstwa 2
Jeszcze bardziej posklejane, ale trochę wydłużone
Jeśli chodzi o walory techniczne pod kątem użytkowania - nie osypuje się raczej, rzekomo wodoodporny, ale zdarza mu się pod wpływem wody kruszyć. Zmywanie micelem bez problemów. Wydajność słaba - ze względu na konsystencję. No i jeszcze minus w otwieraniu-odkręcaniu. Szczoteczka zamocowana jest na takiej zakrętce i włożona do rączki. Przy każdym odkręcaniu zakrętka ze szczoteczką zostaje w tuszu, a rączka w naszej dłoni. Na dłuższą metę jest to irytujące.
Tak więc wykończę go, ale nie polecam. Więc może nie szukajcie, czy jest u nas w PL dostępny ;)
Planuję niedługo wpis o eyelinerze także z tej firmy, który u mnie króluje. Czyli zupełne przeciwieństwo tego tu osobnika. Czyli jak większość firm, ta tutaj ma swoje dobre, jak i złe produkty. Mam nadzieję, że więcej złych nie trafię ;P
D.
Rzeczywiście efekty nie są zbyt zadowalające.
OdpowiedzUsuńdla mnie bubel... nie podoba mi się to że tak kiepsko maluje, nawet jeżeli miał 3 miesiące przerwy - nie usprawiedliwia go to ;p
OdpowiedzUsuń+ jak ja nie lubie gubić rzeczy i potem je znajdywać tam, gdzie przecież patrzyłam kilka razy.. :D
Pierwszy raz go widzę ;)
OdpowiedzUsuńChyba trochę skleja rzęsy. Nie lubię tuszu z taką szczoteczką ;p
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ten efekt :)
OdpowiedzUsuńJa i tak zwykle sięgam po tusze pogrubiające ;)
OdpowiedzUsuńefekt mnie nie zachwyca ;)
OdpowiedzUsuńEfekt powalający nie jest :(
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale według mnie za bardzo skleja :/
OdpowiedzUsuńU mnie jak coś ginie, to wiadomo że maczały w tym łapy moje koty ;) Marki nie znam, więc chyba nie jest u nas dostępna.
OdpowiedzUsuńEfekt jest nawet fajny:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie trochę słaby :)
OdpowiedzUsuńPóki co mam już swój ulubiony tusz, ale nadal testuję nowości.
OdpowiedzUsuńHey, you used to write fantastic, but the last several posts have been kinda boring? I miss your super writings. Past several posts are just a little out of track! come on!
OdpowiedzUsuńjeux de foot 3d
Nie skuszę się ;/
OdpowiedzUsuń