piątek, 17 stycznia 2014

Apokaliptycznie o ustach

Witajcie!
Dzisiaj na tapecie Apocalips w odcieniu Apocaliptic.



Zakupiłam go podczas ostatniej "-40%" w Ross, z myślą o makijażu na studniówkę (mocne usta i kreska na oku), co się ostatnio zmieniło, jednak produkt ten i tak polubiłam.

Co mówi producent?

Koniec koloru jaki znałaś do tej pory! Wstrząsająco głębokie odcienie i zjawiskowo gładki połysk.
Nowa szminka w płynie łączy w sobie najlepsze koncepcje szminki i błyszczyka - soczysty płyn z czystymi pigmentami koloru o bogatym kolorze, fenomenalny połysk i wyjątkowy komfort, który utrzymuje się przez cały dzień. Formuła szminki sprawia, że usta mają wyjątkowo mocny i odważny kolor. Nowa szminka w płynie, APOCALIPS, to kremowa i odżywiająca konsystencja, która za jednym pociągnięciem fantastycznego, nowego aplikatora z mikro-zbiorniczkiem, łatwo i równomiernie się rozprowadza, pozostawiając usta w pięknym kolorze oraz nawilżone godzina po godzinie. To koniec znanego dotąd koloru.


Jak to się ma do rzeczywistości?

Mój odcień to wyrazista fuksja. Nieco obawiam się mocnych kolorów na ustach, jedna brakowało mi takich w kosmetyczce, więc się skusiłam. I jestem zadowolona. Kolor jest piękny. 


Produkt ma tylko 5,5 ml, ale przynajmniej się go zużyje ;)
Aplikacja jest wygodna, dzięki ciekawej gąbeczce, która ma taki dołek, dzięki któremu nbiera odpowiednią ilość.



Jest to kolor z tych "niewybaczających". Trzeba uważać, żeby nie wyjechać za kontur. Po dobrym nałożeniu nie zauważyłam samoistnego wychodzenia szminki poza kontur. Trwałość całkiem niezła - bez jedzenia i picia ok 8-10 h.  Schodzi równomiernie i zostawia lekko zabarwione usta. Problem z nią jest taki, że jeżeli nie odciśniemy ust po pomalowaniu w chusteczkę (zabijając tym samym połysk), to mamy jak w banku, że po pewnym czasie na naszych zębach pojawi się fuksjowy kolorek.Może podkreślać suche skórki. Nie zauważyłam, żeby przesuszała usta (bo z takimi opiniami się już spotkałam), ale nie noszę jej na co dzień, więc pewna być nie mogę. Ale odżywienia też się nie spodziewajcie ;). Ma bardzo specyficzny, chemiczny zapach.
Być może skuszę się na inne kolory, choć nie wiem jeszcze na które ;)

Miałyście Apocalipsy? Jak Wam się sprawdziły? Które kolory polecacie?

D.






Subscribe to Our Blog Updates!




Share this article!

19 komentarzy:

  1. Ja dalej ich nie spróbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda że nie pokazałaś koloru na ustach bo piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Apocalipsy kuszą mnie nasyconymi kolorami, ale nie potrafię przekonać się do ich zapachu. Jest w nim coś drażniącego...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze ich nie próbowałam, ale niektóre kolory bardzo mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie zobaczyłabym jak wygląda na ustach!:) Ale skoro trzeba uważać przy nakładaniu to nie dla mnie - jestem mega niezdarna :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam takich produktów, bo nie cierpię koloru na ustach, kolorowych szminek używam na prawdę sporadycznie, najczęściej są to jednak produkty bezbarwne. Ale kolor jest absolutnie piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie mocne kolory zdecydowanie nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam i bardzo lubię.
    Idealnie pasuje do mojej różowej bluzki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. też skorzystałam z promocji -40% ale latem i kupiłam tą pomadkę w odcieniu nova, używam na specjalne okazje.

    OdpowiedzUsuń
  10. ja osobiscie mam juz nadto takich :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trwałość 8-10 godzin.. rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  12. kolor piękny! ja mam taki kryjący błyszczyk z avonu który też ma bardzo wyrazisty kolor i nakładam go trochę pędzelkiem i wklepuję paluchem ;) wtedy jest piękny delikatny kolor który nadaje się na co dzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie miałam, ale muszę jak najszybciej naprawić ten błąd...:-)

    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny kolor, nie miałam jeszcze błyszczyka który dawałby taki efekt. Może w końcu będę musiała go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałam podczas promocji kupić taki lekki brzoskwiniowy kolorek, ale wszystkie były niestety uciapane i musiałam odpuścić:( Ale nadal mnie bardzo ciekawi ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie cierpię szminki/błyszczyka na zębach, najgorsze co może spotkać każdą z nas ;) Nie czuje się skuszona ;)

    OdpowiedzUsuń

Return to top of page
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML