Połowa grudnia już za nami (jak ten czas szybko leci...), więc zapraszam Was na przegląd dotychczasowych nowości w mojej kosmetyczce. Nie mam czasu na buszowanie między półkami, dlatego, jak typowy informatyk, kupuję przez internet :)
Na początek zakupy z Rossmanna:
Paletka Maybelline The Rock Nudes, która chodziła za mną już od jakiegoś czasu, a w dodatku teraz na promocji! Kolorki bardzo ładne, większość błyszczących, wręcz idealnych do sylwestrowych i karnawałowych make upów :)
Kolejnym nabytkiem jest zmywacz do paznokci w kremie z Delii - bardzo fajna alternatywa do tradycyjnych zmywaczy ze względu na podręczną tubę i neutralny zapach kremu (w przeciwieństwie do typowego 'smrodku' tradycyjnych zmywaczy).
MultiMaska AA oczyszczanie porów + kontrola sebum - już zużyta, więc pewnie niedługo możecie spodziewać się jej recenzji.
Kolejna maseczka to witaminowy koktajl dla skóry - rewitalizująca maska z witaminą C Lirene - ją też zamierzam zużyć na dniach, więc w niedalekiej przyszłości pewnie i jej recenzja :)
Swego czasu używałam podkładów Maybelline i gdyby nie ich trwałość może stosowałabym je do dziś. Ten jest całkiem nowym podkładem w ofercie Maybelline, a mowa o Fit me! - podkładzie matującym do skóry normalnej i tłustej, nr 110 Porcelain. Słyszałam same dobre opinie na jego temat, więc muszę przekonać się na własnej skórze.
Z racji Rossmannowej promocji 2+2 na produkty dziecięce zdecydowałam się skusić na 4 produkty i tak trafiły do mnie:
Uwielbiam kąpiele w wannie i mam nadzieję, że z racji, że jest to produkt dla dzieci - będzie pięknie pachniał. Trafiły do mnie perełki do kąpieli o zapachu owoców leśnych z oferty Isana Kids.
Kolejny produkt Babydream - emulsja w sprayu do opalania SPF 50+ - co prawda do lata jeszcze trochę czasu (:D), ale promocja rządzi się swoimi prawami :D Do tej pory miałam z tej firmy krem do opalania SPF 50+ również z oferty dziecięcej i bardzo sobie chwaliłam, z tym, że wchłaniał się dość długo. Ja nie lubię czekać, uwielbiam spraye jeśli chodzi o opalanie, więc myślę, że to będzie dla mnie strzał w 10.
Ostatni produkt z Rossmannowej promocji 2+2 jak i z całych Rossmannowych zakupów to błyszczący żel pod prysznic Isany o zapachu czerwonych jagód. Doczekał się już swojej recenzji na blogu - KLIK.
Drugie zamówienie pochodzi z drogerii Kosmetyki z Ameryki:
Dwie maseczki Holika Holika - pierwsza z nich to Pure Essence Mask Sheet Rose - maseczka z ekstraktem z róży. Różane kosmetyki służą mojej skórze, dlatego jestem bardzo ciekawa tej maski. Druga z nich to After Hard Study Mask Sheet - oczyszczająco-łagodząca maska z olejkiem z drzewa herbacianego i zielonej herbaty, a więc kolejne rzeczy, które służą mojej cerze.
Markę Evree bardzo lubię, dlatego nie zastanawiałam się długo widząc na promocji mleczko do demakijażu twarzy z ekstraktem z rooibosa i olejkiem marula.
Lakierów do paznokci nigdy mi nie dość :D Zaopatrzyłam się w 4 nówki sztuki (za szałowe 2,50 za lakier :DD). Serię Super Gel z Rimmela i zachwalałam ją w tym poście (KLIK), dlatego trafił do mnie kolor, którego jeszcze nie miałam - 023 Grape Sorbet razem z top coatem, który co prawda już u mnie jest, ale top coaty zużywają się szybciej, więc na pewno się nie zmarnuje :) Dalej mamy dwa bardzo żywe i letnie kolory na ożywienie zimy :) Od lewej - Revlon nr 410 Tangerine oraz 60 Seconds Rimmel nr 450 Sunny Days.
Kolejny produkt to uwielbiany żel wielofunkcyjny z aloesem Holika Holika. Słyszałam o nim dobre opinie, dorwałam na promocji i jest też u mnie, bardzo się cieszę na to spotkanie!
Nie należę do super zwolenniczek hybryd, jednak czasem zdarza mi się je nosić, a największą udręką jest dla mnie ich ściąganie, dlatego zaopatrzyłam się w klipsy na paznokcie pomagające usuwać lakiery (zwłaszcza hybrydy) marki Bling.
Jest i druga, bardziej wyczekiwana paletka! MakeUp Revolution Beyond Flawless
A oto jak się prezentuje w środku:
32 kolorki, część matowych, część błyszczących. Kolorki w 100% moje, jestem bardzo zadowolona z zakupu, mam nadzieję, że efekt i trwałość na oczach mnie nie zawiodą.
Jako gratis do zakupów trafił do mnie tester pudru bambusowego Ecocera
Co z tych rzeczy miałyście okazję już testować? Dajcie znać, jak podobają Wam się moje nowości :)
Trzymajcie się,
Michalina
Obie paletki mają fajne kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękna paleta od MUR :) miałam kiedyś krem na wiatr, ale strasznie zapchał mi skórę.
OdpowiedzUsuńpierwsza paleta meybelline bardzo mi się podoba, uwielbiam kosmetyki z aloesem. kiedyś wolałam mleczka do demakijażu teraz jednak stawiam na płyny micelarne
OdpowiedzUsuńTen puder bambusowy bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńOOO jakie cudności :** isana ile ma ciekawych rzeczy
OdpowiedzUsuńswietne nowosci zwlaszcza pierwsza paleta
OdpowiedzUsuńCzytałam, że ten krem dla dzieci na zimę się nie nadaje bo ma wodę w składzie :(
OdpowiedzUsuńEcocera miałam puder, ale ryżowy. A paletki są cudowne !
Cudne rzeczy <3 Może wzajemna obserwacja >?
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post<3 oraz
Instagram.
zmywacz w kremie ? a to ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńPaletki mają bardzo fajne kolory, lubię takie :) Obserwuję i zapraszam do siebie w wolnej chwili
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa maseczek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zamawiać z kosmetyki z Ameryki;) I żel aloesowy jest świetnie;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do Siebie - nowy post świąteczny🎄
Fajne nowości :) Paletki super, klipsy też mam ale użyłam póki co raz i nie specjalnie je polubiłam ;) Fit me też mam i na dniach będę testować, a dzidziusiową promo odpuściłam...
OdpowiedzUsuńSuper, miłego testowania! ;*
OdpowiedzUsuń