Co mówi producent ?
Luksusowy preparat do oczyszczania i demakijażu skóry twarzy i oczu. Łagodnie i dokładnie usuwa ze skóry makijaż i wszelkie zanieczyszczenia. Zawiera Duo - Kwas hialuronowy HMW + LMW, który wygładza zmarszczki, ujędrnia skórę i intensywnie nawilża. Redness Reductor C redukuje efekt zaczerwienień i wzmacnia naczynka krwionośne, a lipidy zbożowe zabezpieczają skórę przed wysuszaniem, ściąganiem i szorstkością. Mleczko pozostawia cerę odświeżoną i gotową do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Cena ok. 26zł/200 ml
No więc pierwsze starcie z nim nie było najprzyjemniejsze. Na wacik wylało się za dużo mleczka (jest ono dość wodniste, trzeba nauczyć się z nim obchodzić, tym bardziej, jak próbka jest w tubce. Pełnowymiarowy produkt jest już w opakowaniu z pompką o ile się nie mylę.). Przez to, że na waciku było za dużo produktu, spora ilość dostała się do oka i spowodowała pieczenie oraz sporą mgłę. Ale ja nie zrezygnowałam. Musiałam kilka razy za dużo wylać i w końcu opanowałam sztukę odpowiedniej ilości na waciku :)). Teraz już nie było pieczenia, a mgiełka była naprawdę niewielka. Ze zmywaniem na ogół dobrze sobie radzi. Moje technika demakijażu oczu polega ogólnie na tym, że przykładam wacik z np. mleczkiem do oka, on się lekko "przykleja", a ja lekko go poklepuję, nieznacznie masuję, po chwili - dłuższej lub krótszej, zwykle ok pół minuty czasem krócej, delikatnie zmywam to co było na oku. Zwykle po takim demakijażu nie zostaje nic, czasem jakieś niedobitki po wodoodpornym eyelinerze. Wtedy delikatnie ruchem z góry do dołu ściągam jeszcze pozostałości.
To mleczko miało niewielkie problemy z moim nowym linerem wodoodpornym w żelu. Niewielkie, bo zwykle zewnętrzny kącik był niedomyty, ale wystarczyło 1-2 przejechać i już znikało.
Tak więc przy tym mleczku trzeba nieco wprawy, aby oczy nie zostały podrażnione. Pozostawia lekką powłoczkę na skórze, ale po chwili ona się wchłania. Lekko nawilżył mi okolice oczu. Ma przyjemny, delikatny zapach. I tyle. Raczej się na niego nie skuszę, a przynajmniej nie w najbliższych latach :D
D.
Nie miałam okazji jeszcze używać tego produktu :) I dobrze, bo skoro może podrażniać oczy to na pewno nie jest dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie miałam żadnego produktu z tej firmy, ale skoro mleczko może podrażniać oczy, to raczej też się nie skuszę ;(
OdpowiedzUsuńja również jak do tej pory nie używałam produktów tej firmy
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze ....
OdpowiedzUsuńJa mam swoje ukochane mleczko z Biocury i za nic w życiu nie zamienię :P
OdpowiedzUsuńNie lubię mleczek do demakijażu :P Zdecydowanie wolę płyny :P
OdpowiedzUsuńNie lubię mleczek, więc nawet gdyby było cudowne, nie skusiłabym się ;)
OdpowiedzUsuńmam od Daxa peeling i żel do mycia twarzy ;)
OdpowiedzUsuńZ Yoskine kupiłam sobie ostatnio peeling, ale jeszcze go nie testowałam. Tego roduktu nie znam i w tej cenie na pewno się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńOgólnie mleczka lubię, tego konkretnego jednak nie znam. Może przyjdzie kiedyś na nie pora :)
OdpowiedzUsuńz Yoskine ponoć peeling jest fajny :)
OdpowiedzUsuńtakich zmywaków do twarzy nie uzywam :)
Po mleczka nie sięgam, dużo bardziej lubię płyny micelarne :)
OdpowiedzUsuńnie używam mleczek, bo moja przetłuszczająca się cera ich nie lubi, wolę micele:) ale produkty tej marki z chęcią bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji testować niczego z tej firmy. Ale ta rzadka konsystencja już mi się nie podoba :(
OdpowiedzUsuńMiałam kremy ale uczuliły mnie. :(
OdpowiedzUsuńNie lubię wodnistych mleczek :) Do demakijażu ostatnio używam tylko płyny micelarne ;)
OdpowiedzUsuńte kosmetyki jakoś za specjalnie do mnie nie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic tej firmy.. ale te bardzo wodniste mleczka nie są moimi ulubionymi choć czasem pozytywnie zaskoczą :P
OdpowiedzUsuń