Całkiem niedawno w Douglasie była akcja wymiany starych tuszy na próbkę 3,5ml High Impact Mascara od Clinique. Jak ta próbka się u mnie spisuje?
Producent o produkcie:
Wyraźnie podnosi i podkręca rzęsy - o 26 stopni, wydłuża - o 36% i maksymalnie je pogrubia. Efekt ten zapewnia specjalna, opatentowana szczoteczka: jej włoski, zrobione z delikatnych włókienek, są puste w środku. Zapewniają bardzo delikatną, miękką aplikację - rzęsy są jedwabiste, delikatnie „uczesane". Zwężona końcówka szczoteczki pozwala wygodnie nakładać tusz na dolne i górne rzęsy w kącikach oczu. Same włoski są ułożone skrętnie w maksymalnie dogodną liczbę zwojów, bez zbędnych przerw. Zapewnia to natychmiastowy efekt pogrubienia i zapobiega sklejaniu się rzęs - nadmiar maskary zostaje na szczoteczce. Zawarte w tuszu specjalne polimery pokrywają rzęsy wydłużając je i jednocześnie rozdzielając, a baza polimerowa pielęgnuje rzęsy. Podwójne nawilgotniąjące składniki polimeryczne wzmacniające pigmenty sprawiają, ze kolory są wyraziste, czyste i intensywne. Efekt: rzęsy są jedwabiste i odpowiednio pielęgnowane - miękkie woski oraz miękkie polimery ze składnikami pielęgnacyjnymi. Przetestowany alergologicznie, oftalmologicznie. W 100% bezzapachowy.
Cena: ok.115 zł / 8 ml
Co mogę o nim powiedzieć ja?
Szczoteczka jest gęsto owłosiona i przyjemnie się nią maluje. Bardzo ją polubiłam. Zdarza się, że na końcówce zbiera się za dużo tuszu. Nie skleja, nie grudkuje, jest idealna na szybkie malowanie (szczególnie jak się przesunie budzik o 20 minut, bo przecież ja mam jeszcze czas, no nie?). Co jednak powoduje, że się na nią nie skuszę w pełny wymiarze? Efekt jest bardzo naturalny. Czerń dobra, ale nie ma "tej" głębi dla mnie. A od tuszu, który miałabym kupić za taką cenę oczekuję prawdziwego szału na rzęsach. Tu tego nie ma. Ot zwykły dzienniaczek, jakich wiele. Nie osypuje się, nie kruszy, za co mu chwała. Nawet przy mokrych warunkach nie rozmazuje się sam z siebie. Wybaczcie kiepskie zdjęcia, ale aparat nie chciał łapać ostrości :/
"Gołe" oczko |
1 warstwa |
2 warstwy |
Przy okazji mam pytanie, z pewnością doradzicie. Potrzebuję sztucznych rzęs, ale nie mam pojęcia jakie kupić i mam nadzieję, że coś niecoś pomożecie ;) Wszelkie porady dotyczące ich używania także mile widziane ;)
D.
Ładnie wydłużone, chociaż wolę, żeby jeszcze bardziej pogrubiał ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze sztucznych rzęs, Twoje są całkiem ładne. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo często po niego sięgałam, świetnie sobie radził z moim rzęsami :) Sztuczne rzęsy można kupić w Inglocie, mają świetny wybór :)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz w pełnowymiarowej wersji, lubię go i często do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej akcji i ciekawa byłam co to za cudo ten tusz :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie mały efekt ;p W sumie nie różnią się dla mnie praktycznie te zdjęcia, jedynie może kolorem ;p
OdpowiedzUsuńCo do rzęs- nie pomogę- nigdy nie miałam.
Też mam minaturkę tego tuszu i wydaje mi się, że daje on właśnie taki naturalny, delikatny efekt. Spektakularnie ani nie pogrubia, ani nie wydłuża. Pełnowymiarowego opakowania z pewnością nie kupię, ale są osoby które lubią taki delikatny efekt na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńJa tam wolę super spektakularne efekty jak u lalki ;P
OdpowiedzUsuńtreepsy.blogspot.com
dla mnie efekt tego tuszu jest nieco kiepski :P
OdpowiedzUsuńa co do sztucznych rzęs to sporo osób poleca rzęsy Ardell :)
Też mam ten tusz i jest spoko ale 4liter nie urywa :)
OdpowiedzUsuńNie wart tej ceny..zdecydowanie lepszy efekt mam moim collosalem :)
Buziaki
xo xo xo xo xo xo
tuszu nie miałam a efekt średnio mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o sztuczne rzęsy to ja zdecydowanie wolę kępki może jest trochę więcej roboty ale efekt jest zadowalający ;)
Też mam tę próbkę i zgadzam się, szału nie ma... :/ ja też zdecydowanie wolę, kiedy tusz robi mi 'firankę' z rzęs :D Ten niestety taki nie jest... Ja wolę kępki, np. donegal (tylko klej dobry), bo efekt jest bardziej naturalny i nie odznaczają się tak :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie całkiem fajnie wygląda, ale chyba spodziewałam się po nim czegoś jeszcze lepszego ;)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z taką akcją :) Jednak dla mnie cena tuszu nieadekwatna do otrzymanego efektu..
OdpowiedzUsuńPodobno trochę skleja :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, jest idealny do dziennych makijaży, daje bardzo naturalny efekt :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo tą mascarę lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maskary...ale efekt nie jest zły : ) ale troszkę mógłby jeszcze wydłużać : )
OdpowiedzUsuńmnie nie zachwyca, wole efekt bardziej sztucznych rzęs :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam sztucznych rzęs, a mam krótsze niż Twoje jak sądzę...
OdpowiedzUsuńna co dzien wydjae się byc ok ale na pokazy i sesje za malo spektakularny :(
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowania
Cena jak dla mnie za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się dobrze sprawdza, fakt że nie przedłuży rzęs o wiele bardziej niż są ale to tylko sztuczne rzęsy potrafią. ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tusze Clinique i ten i ten najnowszy Extreme Volume są moimi ulubiencami:)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc jakiejś dużej różnicy nie widzę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę :)
http://www.psychodelax3.blogspot.com/2013/10/mega-psychodeliczne-rozdanie.html
Jedna z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńja slyszalam, ze dobre sa w superpharm
OdpowiedzUsuńblogerka Deynn ich uzywa:)
zapraszam do mnie na rozdanie :)
takingcareofhair.blogspot.com
Co do sztucznych rzęs - nie mogę nic doradzić, bo nigdy takowych nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńA co do tuszu - faktycznie, daje dość delikatny efekt.