Przyjrzyjmy się im bliżej. Na pierwszy ogień Biedronka:
- odświeżający tonik witaminowy z ekstraktem z winogron dla skóry normalnej i mieszanej Garnier
- masło do ciała vanilla&argan Jardins de Provence - dużo dobrego o nim czytałam, więc postanowiłam go wypróbować. W wielu Biedronkach już go nie ma, ale u mnie są jeszcze spore zapasy.
Rossmann:
- krem do depilacji do skóry wrażliwej Aloes Vanity Bielenda - nie liczę już nawet, który raz wylądował w moim koszyku. Jest tani i skuteczny, choć trochę mało wydajny
- krem do depilacji do skóry szczególnie wrażliwej z olejkiem arganowym Soft Expert Vanity Bielenda - kupiony dla odmiany Aloesu; droższa wersja i nie zadowala mnie tak jak Aloes
- ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów matowych bez połysku Gliss Kur Schwarzkopf
- zimowy żel pod prysznic z ekstraktem z wanilii Isana - ten pingwinek na opakowaniu jest naprawdę uroczy! Dzięki niemu żel wylądował u mnie, czasem trzeba kupować oczami ;) Ładnie pachnie, ale jest to kolekcja limitowana, w większości Rossmannów jest już niedostępny; ja zastanawiam się nad jego zapasami, bo widziałam u siebie jeszcze kilka sztuk
- balsam do ciała dla skóry wrażliwej Neutral
- pasta do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom; Oczyszczanie; Liście manuka Ziaja - słyszałam o tej serii Ziai same dobre opinie, postanowiłam sama sprawdzić :) Nie ukrywam, że kusi mnie jeszcze kilka produktów z tej serii.
- wzmacniające mleczko do demakijażu twarzy i oczu cera naczynkowa Lirene
- lakier do paznokci Coat Manicure nr 13 Wibo - piękny kolor, którego niestety nie oddało zdjęcie. W rzeczywistości jest jest to kolor między szkarłatnym a wiśniowym, a na zdjęciu wyszedł jakiś brzydki fioletowo-czarny :(
Dziś przybyły do mnie też do przetestowania próbki kremu na dzień i na noc True Perfection od Oriflame, którego konsultantką jest Monika.
Używałyście coś z moich nowości? Polecacie? Odradzacie? :)
Wrocławianki!
Mam do Was pytanie - znacie jakiegoś dobrego fryzjera we Wrocławiu, którego mogłybyście mi z czystym sercem polecić?
Trzymajcie się, byle do piątku!
Michalina
Pingwinki Isany pojawiły się także u mnie :) A pastę z Ziaji również ostatnio kupiłam :)
OdpowiedzUsuńMasełko mnie ciekawi. Z fryzjerem, chociaż jestem z Wrocławia nie pomogę, bo... już wieki nie byłam.
OdpowiedzUsuńMam pingwinka i pastę :)
OdpowiedzUsuńZ Garniera z rejs serii mam żel do twarzy :)
Też skusiłam się na wersję tego żelu Isany z pingwinkiem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupki :D Mam mydło z pingwinkiem :D
OdpowiedzUsuńByłam w czerwcu z córką w galerii Borek. Bardzo ładnie obcieła jej końcówki, idealnie podrównała. Sama miałabym ochotę ale cena 70zł i podróż, to u siebie mam za to balejaż. :) Fajne zakupy, niech Ci dobrze służą. :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak ta ekspresowa odżywka gliss kurra:) bardzo lubię tę różową:)
OdpowiedzUsuńLubie ten tonik Garnier:) z pingwinkiem miałam mydło;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, u mnie na razie spokój.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z powyższych, ale w moim mieście też są jeszcze dostępne te masła z Biedry i pingwiny z Rossmanna :D
OdpowiedzUsuńmydło z pingwinkiem do łazienki muszę kupić,
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego biedronkowego masła :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :D miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńdużo tego ;) mam pingwinka ;)
OdpowiedzUsuńmiłego testowania;d
OdpowiedzUsuńi zapraszam o udzialu w konkursie ;d http://kataszyyna.blogspot.com/
Świetne!
OdpowiedzUsuńŻel z isany bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuń